Tatuaż z podobizną Luigi Mangione
Tatuaż z podobizną Luigi Mangione
Levi Jones, mieszkaniec stanów zjednoczonych, postanowił zrobić sobie tatuaż z podobizną Luigiego Mangione, podejrzanego w sprawie o zamordowanie Briana Thompsona CEO UnitedHealthcare.
Jones, 33-letni właściciel firmy, spędził osiem godzin w Sacred Eye Tattoos w Hollywood, aby wykonać czarno-biały portret Mangione w realizmie.
Tatuaż dodatkowo zawiera słowa „Deny. Defend. Depose.” „Zaprzeczaj. Broń. Pozbywaj się.”, wypisane na twarzy Mangione.
Sprawdź inne artykuły.
Inkside.pl/tancerz-z-tatuazami-putina-polunin-opuszcza-rosje/
Skąd pomysł na tatuaż z mordercą?
Pomysł powstał w kontekście burzliwej dyskusji w mediach społecznościowych na temat zbrodni i frustracji społeczeństwa wobec praktyk ubezpieczycieli.
Choć Mangione stał się dla niektórych bohaterem ludowym i rewolucjonistą, władze w tym nowojorska policja i prezydent elekt Donald Trump, potępiły jego gloryfikowanie.
Co o morderstwie myśli właściciel tatuażu?
Ironią losu jest to, że zarówno Jones, jak i jego tatuator Anthony Medina, nie mają wyrobionego zdania na temat samej zbrodni.
„Nie popieram morderstw, ale rozumiem frustrację. Jestem neutralny wobec tej sprawy,”

Decyzja o tatuażu z podobizną Luigi Mangione była impulsem. „On jest bardzo impulsywny,” przyznał sam tatuator. „Nie wierzyłem, że mówi poważnie, ale dwa dni później faktycznie to zrobił.”
Popularność tatuażu
Tatuaż zyskał już ponad milion wyświetleń na Instagramie, ale wywołał mieszane reakcje.
Jedni go podziwiają a inni sugerują aby właściciel udał się do lekarza.
Ciekawą ironią w całej sytuacji było by gdyby dostał zakażenia od tatuażu, a ubezpieczenie odmówiło by pokrycia kosztów leczenia.
Choć Jones i Medina rozumieją, że tatuaż może budzić kontrowersje, zauważają, że takie praktyki nie są nowe.
„Tatuaże przedstawiające gangsterów czy kontrowersyjne postaci to nic niezwykłego,” jest to prawda ale czy powinniśmy gloryfikować teki osoby?
Jones, jako były pracownik służby zdrowia, dodał, że zbrodnia przyczyniła się do ożywienia dyskusji na temat nieetycznych praktyk branży ubezpieczeniowej. „Ludzie wreszcie zaczynają dostrzegać, jak korupcja wpływa na pacjentów,” powiedział. „Przynajmniej coś dobrego wynikło z całego tego zamieszania.”