Mężczyzna wytatuował na piersi logo Monster Energy, a co na to firma??
Świat obiegła historia mężczyzny, który podjął „ciekawą” decyzję o wytatuowaniu na swojej piersi ogromnego logo Monster Energy. Tatuaż, przedstawiający charakterystyczne duże „M” firmy, trafił na platformę społecznościową X. Na zdjęciu widać, że skóra wokół tatuażu jest czerwona i podrażniona, co wskazuje, że tatuaż jest świeży.
Tatuaż wzbudził zainteresowanie ze względu na swój rozmiar –”M”, przypomina ślady pazurów, zajmowało większość klatki piersiowej mężczyzny. Choć wydawał się być dumny ze swojego nowego dzieła, reakcja firmy Monster Energy była prawdopodobnie inna niż ta której spodziewał się mężczyzna.
idubbz getting a monster tattoo is the energy I'm bringing into the new year pic.twitter.com/e91Pd7P5zY
— Andrian 🇵🇸 (@adrianfromluca) December 31, 2020
Firma odpowiedziała na viralowy post zabawnym komentarzem: „Szkoda, że to widzieliśmy.”
Komentarz szybko zyskał popularność, a internauci zaczęli się do niego odnosić. Jeden z użytkowników zgodził się, pisząc: „To jest już nas dwóch.” Inny użytkownik dodał: „Na pewno przegrał zakład.” Co brzmi jak „sensowne” wytłumaczenie całej sytuacji.
Pojawiły się także bardziej humorystyczne reakcje. Ktoś napisał, że rozważał zrobienie tatuażu z logo Monster, ale nie wiedział, gdzie go umieścić. Dodał, że zna skatera, który wytatuował sobie logo na całej piersi i otrzymuje darmowe napoje Monster do końca życia. Firma odpowiedziała na to, prosząc o „zdjęcia, jeżeli to zrobisz.”
Inni wyrazili współczucie dla mężczyzny, pisząc: „Wyobraź sobie, że jesteś tak oddany Monster Energy, że robisz sobie taki tatuaż, a firma to krytykuje.” Były również takie „Mam przeczucie, że nie na to liczył, kiedy pokazywał tatuaż.”
To nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz, gdy ktoś wytatuował sobie jakieś logo. Wcześniej inny mężczyzna pokazał swój tatuaż „Spite” – błędnie zapisane logo popularnej marki Sprite, co również wywołało sporo śmiechu w sieci.