metalica

James Hetfield z Metaliki ma tatuaż z prochów innego artysty

James Hetfield z Metaliki ma tatuaż z prochów innego artysty

James Hetfield, frontman Metalliki, w niezwykle rockowy sposób uczcił pamięć Lemmy’ego Kilmistera z Motörhead, wykorzystał jego prochy do stworzenia nowego tatuażu.

W jednym z postów na IG Hetfield zaprezentował tatuaż z motywem asa pik, wykonany na środkowym palcu.

Dodatkowo projekt tatuażu, wykonany przez znanego artystę Corey’ego Millera, zawiera tusz zmieszany z częścią prochów Kilmistera, które otrzymał po śmierci muzyka w 2015 roku.

Sprawdź inne artykuły.

Inkside.pl/tancerz-z-tatuazami-putina-polunin-opuszcza-rosje/

Co oznacza tatuaż?

„To hołd dla mojego przyjaciela i inspiracji, pana Lemmy’ego Kilmistera. Bez niego nie byłoby Metalliki” – napisał Hetfield. „Teraz mogę dalej pokazywać światu środkowy palec z jego duchem.”

Lemmy, założyciel Motörhead w 1975 roku, był ikoną brytyjskiego heavy metalu. Zespół wydał 22 albumy, w tym kultowy Ace of Spades z 1980 roku, którego tytułowy utwór stał się hymnem gatunku.

Co skutkowało że Lemmy, znany z charakterystycznych wąsów i unikalnego głosu, stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w muzyce.

james

Co łączy Metallike i Motorhead?

Metallica nigdy nie ukrywała, jak ogromny wpływ Motörhead miał na ich powstanie, brzmienie i karierę. W 2016 roku Hetfield powiedział magazynowi Kerrang!, że śmierć Lemmy’ego była dla niego ogromnym ciosem.

„Postrzegałem go jako nieśmiertelną ikonę. Gdy odszedł, poczułem się zagubiony, jakbyśmy stracili naszego kapitana”.

„Był naszym ojcem chrzestnym. Bez niego nie byłoby Metalliki.”

Do czego jeszcze wykorzystano prochy artysty?

Tatuaż Hetfielda to nie jedyny hołd oddany Lemmy’emu w wykorzystaniem jego prochów.

Dodatkowo W marcu 2024 ogłoszono, że urna zostanie wystawiona na festiwalu Bloodstock w Anglii, a po zakończeniu wydarzenia trafi do klubu muzycznego Rock City w Nottingham.

Jest to miejsce gdzie Motörhead zagrał 10 koncertów w latach 1987-2006.

Frontmen Metaliki ciągle podkreśla, jak ważna była dla niego obecność Lemmy’ego: „Dzięki niemu czuliśmy, że wszystko będzie dobrze. Jego odejście przypomniało nam, by cieszyć się każdą chwilą na scenie i każdym gestem wsparcia od fanów.”

Podobne wpisy